Dlaczego wszyscy narzekają jak jest ciężko. Dookoła nowe domy, drogie samochody, ludzie chwalą się wczasami za granicą. Nigdy nie było nam lepiej. Ale jak kogoś zapytać, wszystkim jest źle. O co tu chodzi.
© Copyright 2025, Wszelkie prawa zastrzezone
O nasza polska mentalność. nawet jak będzie perfekcyjnie i idealnie dobrze ,to na pytanie co słychać w większości odpowiadamy ,że stara BIEDA.
O co chodzi kamienne serca, bezdusznosc, brak empatii,znieczulice spoleczna, asocjalne zachowania, socjopatie ... pamietaj czlowieku,ze wartosci ludzkich nie zastapisz "dobrobytem" i nie kupisz ich ! Mam na mysli,przyjazn, milosc, zaufanie i wiara-mam tutaj na mysli wiare w ludzi.... jesli znajdziesz te wartosci, ktorych szukam , gdzies na rynku- to prosze daj tutaj znac !!
Warto poczytać książkę w wolnych chwilach - Eric Berne "W co grają ludzie".
Miłej lektury :)
Tu chodzi o polską mentalność. Tak długo, jak długo Polak zna sąsiada, któremu wiedzie się lepiej (a przynajmniej tak mu się wydaje), będzie narzekał.
Polacy są narodem narzekającym
bo ten "dobrobyt" często jest na pokaz i jest pozorny, większość ma kredyty do końca życia a czasami i dłużej znam wielu bogaczy na pozór którzy nie mają kasy na wypłaty dla pracowników ale 4 razy do roku zagraniczne wczasy i co raz jakiś nowy samochód. Ogólnie na pewno żyje się wygodniej niż w latach 90 więc można śmiało powiedzieć że nie jest źle ale...nadal jako naród jesteśmy dy ma ni :P
Polacy biadolenie mają w genach
Zgodze sie z toba. Dokladnie tak jest.
Wszyscy na wczasach zagranicznych samochód na samochodzie. Wstyd tak kłamać hipokryci!!!!
Ludzie biorą kredyty,i budują się gdzie mają mieszkać,jak założyć rodzinę,a potem płacą raty całe życie, klepią biedę,na pokaz wygląda ,że bogaci....jakim kosztem wyrzeczeń,to mam....
/Przypomnijcie końcowy okres komuny. Jeden telefon we wsi, jeden samochód na całą ulicę, tirów nie było widać, wywrotki Star - 2,5 m3, autobusy ogórki, w sklepach puchy, do Warszawy jechało się 3,5 godziny, do Białegostoku pociągiem 2,5 godziny, kolejki za wszystkim.
Narzekając przy dobrostanie tylko potwierdzają, że fuksem zdobyli to co mają :)))
Mediana pensji w Polsce oscyluje miedzy 7000-7500 brutto ;), gdzie metr mieszkania w byle jakim miescie wojewódzkim to koszt 9k w góre. Nie opowiadajcie bajek jak sie super w Polsce żyje. Wiekszość mlodych mieszka ludzi mieszka z rodzicami albo wynajmuje co najwyżej jakis ciasny pokój.
Tak tak a przed 1 wojną to i tego nie było ludzie furmanką jeździli. Ale czy to argument w rozmowie, że teraz jest lepiej ?
żle to mają tylko nieroby społeczne bo opieka za mało daje im nie jest żle tylko są ludzie którzy nie chcą pracować i tylko daj i daj
Ogólnie jest lepiej, nie zapominajmy jednak, że każdy z nas począwszy od tego który dopiero co się narodził do tego który w tej chwili umiera jest obciążony długiem publicznym w wysokości ponad 60 tys. zł na dzień dzisiejszy. Dług ten wraz z odsetkami każdy z nas będzie spłacał w ten czy inny sposób aż do śmierci. Na tą chwilę nawet nie jesteśmy w stanie spłacać odsetek od tego zadłużenia. Tak więc nie jest źle.